Duathlon Cross Pabianice rower

Niedziela, 24 listopada 2019 · dodano: 25.11.2019 | Komentarze 2

Duathlon Cross Pabianice za nami. Po wielogodzinnych obradach sołectwa Gałkowa Małego rada postanowiła wytypować dwóch największych kozaków ze wsi i oddelegować ich na zawody. Ale że akurat nie mogli to w zamian pojechaliśmy z Tomasz Kompa spróbować swoich sił:P. Zawody, mimo że towarzyskie i bez napinki, miały formułę mocno sprinterską. 2,8 biegu - 24 km jazdy rowerem - 2,8 km biegu. Czyli w wolnym tłumaczeniu "trzymasz ogień nontoper a odpoczniesz na mecie albo w ambulansie". Pierwsze takie zawody organizowane przez kilku/kilkudziesięciu pasjonatów biegania i rowerownia z Pabianic. Wyszło to elegancko. Trasa rowerowa oznaczona i obwarowana przez wolontariuszy tak że mimo szczerych chęci nie dało się zbłądzić. Przed zawodami informacje o trasie i całokształcie działań na bieżąco. Szapoba dla orga. Po strzale ze startera ponad 75 śmiałków i śmiałczyń ruszyło na pierwsze biegowe pętle. Na zmianie bieg/rower dobiłem 12 sty. Dalej rower i ogień. Od kilkunastu lat nie jeździłem na pedałach platformowych. Tu poleciałem bez "zatrzasków" by nie zamulać przy zmianie obuwia w strefie zmian. Postawiłem że dziś nie będzie "dobrej zmiany:) Wszak to sprint więc szybko trzeba się ogarniać. Jechałem swoje aż w połowie trasy ktoś krzyknął że jestem trzeci. Myślę WTF? Popatrzyłem na dwóch zawodników cisnących przede mną i myślę "oj Marcin to nie ta liga żeby gonić, Oni na pewno golą łydki i mają lepszą aerodynamikę". Ale jeden z zawodników na dłuższym podjeździe zwolnił więc jakoś się pospawałem. Chwilę jechaliśmy zmiany próbując dojść numera jeden. Człowieka widmo trudno jest dogonić.To jak czekać na 17 stą emeryturę :) Nie doczekasz:). Wbiliśmy na strefę zmian i po wybiegnięciu z niej plasowałem się na drugim miejscu. Tutaj jednak musiałem uznać wyższość pabianickich biegaczy i dreptając do mety, dopingując przy tym wyprzedzającego mnie oponenta, dobiłem na czecim miejscu tracąc do lidera jakieś 45 sekund. Wbiegłem na metę, medal, radocha itp itd.Czas w zawodach to 1h 11 minut. Nie wiem ile to kalorii:). Zmęczenie maks więc jest gitara.
cytat od orga
"Jeśli nie możesz robić rzeczy wielkich,
rób małe rzeczy w wielki sposób"
szac^^



dziupla z rowerami


dorobiłem się nicka na rejestracji


start!


To The Batmobile :)


chwila crossu czyli mały podbieg na pętli


te ramy to tera takie robio ze noge cza zadzierać wysoko


pudło a raczej brzoza :)


pamiątki :)