Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198709.79 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 218.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 10:18
  • VAVG 21.17km/h
  • Sprzęt Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze

wczesna sobota - 218km

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 2

trasa:
dom czyli miejsce z którego wszystko się zaczyna - Andrespol - Rzgów - Pabianice - Lutomiersk - Szadek - Poddębice - Łęczyca - Ozorków - Zgierz - Łódź - i dalej pętla jak z pracy z mała nadróbką.
Plan był taki żeby wreszcie jechać do Szadku i potem jakoś wrócić, przeznaczyłem na to max 5h ale okazało się że mimo sporej wilgotności można było popylac dalej - więc droga powrotna poszła inaczej niż planowo a Łęczyca wyskoczyła na centralnym spontanie. Wiatr w jedną stronę pomógł w drugą nie przeszkadzał. Dobrym posunięciem było załadowanie latarki nowymi bateriami więc po zmroku wszystko było jasne - mielim dalej^^. O rower najbardziej się obawiałem bo to nie flagowy a zimowy sprzęt - nawet jakaś bulwa na laczku z przodu mu wyskoczyła ale od Pabianic się nie powiększała także luz. Najlepiej jechało się po 18 stej bo temperatura spadła i jakoś najbardziej komfortowo termicznie było. Przy Alexandrii (czy jak to tam się pisze) czyli po ok 130 km dałem się wciągnąć w sparing z lokalnym tramwajem linii Łódź - Ozorków i do Łodzi się nie dałem.
Szkoda że cały czas mżyście/mgliście także specjalnych widoczków nie było.

Szadkowskie wiatraki © axass


Kategoria >200



Komentarze
axass
| 17:32 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj Dzięki! - zimowy rower faktycznie bywa rozrywkowy - w pracy samoczynnie, od wystających zanadto nypli dwa razy dętka wystrzeliła, raz w trasie kółeczko od tylnej przerzutki zgubiłem^^, teraz bulwa - także jest co robić, po za tym geometria zupełnie nie na mój wzrost. Ale jeździ na razie moja Helmucina^^
panmisiek
| 23:49 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj szacun za dystans zrobiony na "takim" rowerze!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yjesz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]