Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198699.57 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 515.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 18:04
  • VAVG 28.51km/h
  • Podjazdy 2358m
  • Sprzęt Planet-X
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ultraurlop

Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 · dodano: 25.08.2019 | Komentarze 3

Była ultramajówka więc korzystając z wolnego czasu, czas na ultraurlop. Jak urlop to rowerem, jak miejsce to Bałtyk. Cel to odwiedzić mój cichy zakątek czyli Słowiński Park Narodowy. Z jazdy nontoper bez snu wyszło ponad 500 km więc jest ultrafajnie. Z Gałkówka nie tak Małego wypadłem późno bo w poniedziałek o 9.30. Za to na miejscu, czyli w docelowej miejscowości leżącej w otulinie PN byłem dość wcześnie. Pod znakiem Smołdziński Las zameldowałem się o 7 rano we wtorek. W planach chciałem jeszcze zahaczyć o Wdzydzki i Kaszubski Park Krajobrazowy. To był doskonały pomysł zwłaszcza że jechałem przez wspomniane parki nocą. Ach te widoki działają na wyobraźnię...Ale za to miałem możliwość zaznajomić się z lokalną fauną z bliska. Zwierzęta świetnie podnosiły ciśnienie. Zachowywały się jakby gdzieś czyhały w krzakach żeby  znienacka wyskoczyć. A to sarenka wypadła przed koło. Za kilkanaście km druga. A może to ta sama ino sobie nocny rajd polami urządziła. Mistrzem był lis z którego niemal zrobiłem szprychówkę. Jeże wyskakiwały w miarę bezpiecznie. Co te zwierzęta mają w głowach to nie wiem. Może do światła ciągną. Prócz tego że o 2 giej w nocy drogowcy mnie skutecznie dobudzili zwijając ordynarnie asfalt gdy ciąłem z górki 40km/h, poważniejszych uszczerbków na kole nie doświadczyłem. Od 2 giej do 4 tej na terenie parków pojawiły się obfite mgły więc walczyłem jak mogłem z parującymi okularami. W końcu się poddałem i prawie na ślepo nawigowałem korzystając z wrodzonej umiejętności echolokacji czyli głośnego " kurw@ dziura...ja jebe, znów wyłom w jezdni". I tak nie omijając przeszkód dobiłem poranka który przywitał mnie temperaturą ok 8 st C.
Dużo wcześniej bo po 23 ciej było sympatiko. Ponad 320 km w nogach więc siadam na przystanku. Żeby uzupełnić sód, magnez i potas kupiłem drobiowe parówki o smaku wołowiny. I nagle podczas tej uczty przejeżdża biały wolkswagen z którego sączy się bardzo przyjemny drumendbejs. To była głęboka wieś więc marka pojazdu i repertuar nie dziwią. Nagle wóz zawraca i staje na przystanku. Dreszczyk mnie ogarnął myślę" boże czyżbym długi miału u kogoś". Kierowca-meloman wychyla się zawiadiacko zza uchylonej szyby. W jego oczach widzę całą półkę w całodobowym monopolowym. Instynktownie szukam gazu ale jak tu otworzyć szufladę w biurku... Shit. I nagle gość ładuje do mnie nienaganną polszczyzną "przepraszam Pana, czy nic Panu nie jest? Myśleliśmy z kolegą że może Pan zasłabł albo złapał kapcia więc zawróciliśmy żeby się spytać czy możemy pomóc". Mentalne KO. Wysepleniłem że wszystko jest wporzo i prócz parówek do szczęścia nie wiele mi trzeba. Odjechali życząc szerokości i bezpiecznej drogi. Co to za młodzież w dzisiejszych czasach to ręce opadają. Znieczulica i pato na każdym rogu. Mimo że wypad to spontan nocleg w zaprzyjaźnionym miejscu ogarnąłem dość szybko. Podczas trasy namiętnie testowałem jazdę z lemondką. I generalnie odkąd założyłem siodełko w rowerze nie myślałem że coś może tak podnieść komfort jazdy. A jednak. Dwie rurki i taka frajda. Cały trip świetny a kujawsko-pomorskie i pomorskie to krainy tysiąca mniejszych i większych hopek które ładnie potrafią zmęczyć. Z trasy przejechanej po swojemu mam zupełnie inne wrażenia niż podczas zawodów. Lepsze rzekł bym. Ujechanie ciężkie. Dziękuję organizatorom za doskonale przygotowaną trasę na której dane mi było kilka razy zbłądzić. Szacun za świetne bufety zwłaszcza na Lotosie i przemiłe towarzystwo. Średnia przerosła moje oczekiwania, zwłaszcza że parę razy dosyć ostro zamulałem. Ale jest moc. Jadę dalej!!


bolid na starcie

Wisła za Chełmnem


Kościerzyna baj najt


po 5 latach melduję się pod znakiem jednej z najcichszych miejscowości


pamiątkowe selfie :)


nie ma że nie mogę, piwo na regenerację i po 11 stej już w drodze na latarnię w Czołpinie


latarnia w Czołpinie


leśno wydmowy klimat


wędrówek ciąg dalszy


słowińskie wydmy


i moje klimaty "pustki"


eksperymenty fotograficzne nie zawsze wychodzą :)


i pamiątkowe dla potomnych


obowiązkowy widok każdego morzyciela


wspomnień czar ciąg dalszy


żaden rowerzysta chyba nie przepuści takiej okazji na zdjęcie :)





Kategoria ultra 500



Komentarze
Trollking
| 20:44 poniedziałek, 26 sierpnia 2019 | linkuj Coś mi się wydaje, że kiedyś wymyślisz sobie 500, a zrobisz niechcący 1000, też jako ratunek :)
axass
| 12:33 poniedziałek, 26 sierpnia 2019 | linkuj Dzięki, plany były na inne spokojniejsze rowerownie ale przebimbałem część urlopu więc ratowałem się ultrasą na morze :). W pewnym momencie myślałem że będą bili po ryju ale moim :D. Co te młode tera we łbach mają:). Nieśmiało myślę o tysiu ale do tego jeszcze trzeba się dobrze przygotować żeby nie paść na pysk za szybko.
Trollking
| 19:44 niedziela, 25 sierpnia 2019 | linkuj Napisałbym, że jestem zdziwiony, że w tak krótkim czasie kolejne pińcet, ale... nie jestem. Brawa! :)

Ja bym tę młodzież zgłosił, gdzie trzeba. Nie może być tak, że w czasach znieczulicy się interesują, zamiast siedzieć w smartfonach i/lub bić po ryjach. Skandal!

Średnia kosmos na takim dystansie. To co, w następnym roku tysiaka robisz? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]