Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198782.34 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 25.42km
  • Czas 01:09
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 32.63km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 745kcal
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

#SOLO ride

Czwartek, 15 grudnia 2022 · dodano: 15.12.2022 | Komentarze 0



  • DST 13.94km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.07km/h
  • VMAX 29.07km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 337kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Poczujesz jeszcze od tych lepsze dreszcze"

Środa, 14 grudnia 2022 · dodano: 14.12.2022 | Komentarze 0



  • DST 45.98km
  • Czas 02:23
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 44.47km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 169 ( 89%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 1088kcal
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

I Can See Clearly Now

Niedziela, 11 grudnia 2022 · dodano: 11.12.2022 | Komentarze 0



  • DST 24.36km
  • Czas 01:05
  • VAVG 22.49km/h
  • VMAX 46.24km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 150 ( 79%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 558kcal
  • Podjazdy 44m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bruce Banner #SOLO

Sobota, 10 grudnia 2022 · dodano: 10.12.2022 | Komentarze 0



  • DST 16.16km
  • Czas 00:50
  • VAVG 19.39km/h
  • VMAX 40.26km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 150 ( 79%)
  • HRavg 121 ( 64%)
  • Kalorie 444kcal
  • Podjazdy 64m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mój jest ten kawałek podłogi

Czwartek, 8 grudnia 2022 · dodano: 08.12.2022 | Komentarze 0



  • DST 9.61km
  • Czas 00:20
  • VAVG 28.83km/h
  • VMAX 37.43km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 161 ( 85%)
  • HRavg 132 ( 69%)
  • Kalorie 219kcal
  • Podjazdy 26m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lunch Ride

Środa, 30 listopada 2022 · dodano: 30.11.2022 | Komentarze 0



  • DST 10.73km
  • Czas 00:25
  • VAVG 25.75km/h
  • VMAX 39.51km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 165 ( 87%)
  • HRavg 145 ( 76%)
  • Kalorie 338kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morning Ride

Środa, 30 listopada 2022 · dodano: 30.11.2022 | Komentarze 0



  • DST 19.24km
  • Czas 00:57
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 31.47km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 146 ( 77%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 540kcal
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lunch Ride

Czwartek, 24 listopada 2022 · dodano: 24.11.2022 | Komentarze 0



  • DST 56.75km
  • Czas 02:24
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 45.35km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 155 ( 82%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie 1225kcal
  • Podjazdy 186m
  • Aktywność Jazda na rowerze

SOLO "Hern"- autorska manufaktura znów w akcji :P

Niedziela, 20 listopada 2022 · dodano: 20.11.2022 | Komentarze 1

tak oto w przepastnych i spowitych mrokiem zakamarkach gałkowskich borów narodziła się nowa kreatura. Tam gdzie ulica prowadzi donikąd, a złośliwe Enty podstawiają korzenie pod koła - spod brudnych łap nieokrzesanego Orka wyszedł On. Hern! Bekard ze stajni SOLO będący wynikiem mezaliansu łąk, borów i chorego łba.
Za substrat posłużyły glin oraz węgiel wyrwane wyspiarskimi pazurami Orków z łona matki ziemi. Siłą sprawczą oraz master mindem był umorusany i pomrukujący groźnie Ork z którego cuchnącego truchłem pyska, co rusz wydobywały się gniewne skowyty „to się kruca nie uda o Bogowie”. Jednak po wielu próbach i najazdach na odległe targowiska w OLXowie oraz Allegrolandii, gdzie aż roiło się od przekupnych i krnąbrnych handlar, naszemu bohaterowi udało się zgromadzić niezbędne substraty do stworzenia metalowej poczwary. Gdy Ork już trzymał surowy szkielet chimery w swoich konusowatych dłoniach, zapragnął by tchnąć weń odrobinę piękna. Umyślił sobie upstrokacenie barwne szkieletu i ochoczo zabrał się do poszukiwań magików którzy pomogą mu w tym procederze. Szukał długo w odległych krainach. Pytał wytrwale wśród wszechwiedzących szeptuch stołujących się słownie w messengerowni. Słał listy do innych plemion z raniącymi jego duszę pytaniami. I oczekiwał. Obgryzając w napięciu pożółkłe paznokcie, dniami i nocami oczekiwał posłańca z odpowiedzią. Gdy jego naiwne orkowe serce i mały móżdżek oświetliły wreszcie informacje od magików okazało się, że jebany ma za mało nazbieranych jagódek w skrytce z dobrami by zrealizować barwne majaki. Mimo że informacje od magików spadły na niego jak gówno z jasnego nieba, nasz dzielny wojownik przywdział emocjonalne gumofilce i przeszedł niezrażony po tym informacyjnym łajnie do porządku dziennego. Posiłkując się pradawnymi mapami odziedziczonymi po wszędobylskim wujku Guglowcu z Rodo, odczytał ku uciesze swego skorodowanego umysłu, że w sąsiadującej wiosce zamieszkuje Druid Lacker przygotowujący w swych kadziach kolorowe dekokty. I tak oto przez złowrogie chmury jęły przedzierać się promyki nadziei na skończenia barwienia. Po niezliczonej ilości dni i setkach godzin przebierania nóżkami ze zniecierpliwienia, wreszcie otrzymał swój ubrany w kolory szkielet. Finalnie mógł przystąpić do montowania składników by tchnąć życie w rozczłonkowaną ordynarnie maszynę. W swojej ciemnej i zimnej norze, wpadł w trans, w którym całkiem odkleił się od poręczy i popłynął za horyzont w sobie tylko znanym kierunku. W pewnym momencie procederu z jego ochrypłego gardła wyrwał się skowyt przerażenia: „Co do chuja??? To do zacisku tarczy 160mm we flat mount trzeba mieć adapter???” I tak oto przez drobne niedopatrzenie, w które sam nie mógł uwierzyć, prace nad maszyną utknęły jak grabie w dupie ogrodnika a twarz wygięła się w grymasie złości. Jednak pomyślny wiatr losu cały czas sprzyjał naszemu pogiętemu bohaterowi i dość szybko w jego łapy trafił niezbędny obrzynek metalu. W tym czasie posłańcy z odległej krainy Majfrendcji, opanowanej przez skośnooki mikrolud, dowieźli jeszcze kilka drugoplanowych części składowych, więc nasz konusowaty urwis znów popłynął w podróż w swojej gawrze.
Finalnym etapem było wyszukanie wykwalifikowanych rzemieślników parających się znakowaniem by zlecić im wykonanie zdobień mających ostatecznie zaznaczyć DNA Herna. Ostatecznie powołany do życia stwór osiągnął wagę 10.3 kg i ma jednocześnie 10 w skali Apgar, więc po wyjściu z czeluści mroku od razu ruszył w okoliczne lasy szybciej niż pisowcy do spółek Skarbu Państwa.
A co z naszym dzielnym pokurczem i jemu pokrewnym, odklejonym pobratyńcom, spyta widz uważny.
Ano, „na nic Im rody szlachetne bo mają mordy szpetne i robią rzeczy! Jakie rzeczy??? Rzeczy świetne, są jak Joda bo robią resztę o lata świetlne”.
A u naszego konkretnego egzemplarza prócz snucia planów by ruszyć do Oz ze swoim aluminiowym drwalem, w przeżartym degriserem i tawotem mózgu, rodzi się kolejna wizja dewianta. Tym razem będzie to monstrum bagienno-grzęzawiskowe więc stay tuned for more from #SOLO design













  • DST 19.07km
  • Czas 00:47
  • VAVG 24.34km/h
  • VMAX 50.67km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 166 ( 87%)
  • HRavg 135 ( 71%)
  • Kalorie 563kcal
  • Podjazdy 61m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Afternoon Ride

Czwartek, 10 listopada 2022 · dodano: 10.11.2022 | Komentarze 0