Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198793.51 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.75 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 304.89km
  • Czas 10:11
  • VAVG 29.94km/h
  • VMAX 57.96km/h
  • Kalorie 5971kcal
  • Podjazdy 989m
  • Sprzęt Planet-X
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gminobranie...

Sobota, 3 października 2020 · dodano: 03.10.2020 | Komentarze 0

czyli" ołtm edyszn". Korzystając z pogody w stylówie 'sztos' poleciałem połatać gminne braki. Na południe od Radomia majaczyły, niczym ubytki w szóstkach, luki w mapie. Po nieprzespanej nocy wypadłem na trasę jak Szumowski na wczas y- z podkowami pod oczami ale szczęśliwy że "cały czas do przodu". Do Drzewicy jazda pod wiatr. Targało dziś kutrem mocno. Momentami wicherek wciskał w siodło tak że bosman czuł sztycę pod migdałkami . Są dwie szkoły by przeżyć takie sytuacje. Pierwsza oparta na słowach ogólnie przyjętych za obraźliwe czyli""kiedy @#...urwa przestanie wiać w pysk" i druga której hołduje czyli "i gitara, przynajmniej ochłonę od żaru lejącego się z nieba". Tak sobie tłumacząc wyjechałem po za Drzewicę. Na tamtejszych polach do głosu jednak doszła pierwsza opcja interpretacji. Wtulony w lemondkę do tego stopnia że zwulkanizowałem (nie mylić z wulgaryzowaniem) się z lakierem dojechałem zawrotki. Od 150 kilometra czekała nagroda. Szumienie w uszach ustało, nóżka podawała a jazda stała się bezwysiłkowa. Jechało się tak pięknie że siłą rozpędu poleciałem obwodnicą Opoczna. Trochę lipa bo staram się nie wjeżdżać tam gdzie nie można. Jednak po przeoczeniu znaku zakazu wjazdu (który notabene wyrósł znikąd na krajówce) miałem do wyboru albo przerzucać rower przez barierki po lewej stronie na przeciwległy pas i wracać do jakiegoś zjazdu albo przerzucać rower przez barierki po prawej stronie i zbierać go na dole. Wybrałem opcję" ciśnij, może nikt się nie jorgnie". Nie lubię takich manewrów ale jeśli popełniłem błąd to staram się go szybko naprawić. Zwłaszcza jadąc z wiatrem. Od Tomaszowa Mazowieckiego to już bajka. Pastelowe barwy zachodzącego słońca okraszone cykaniem świerszczy. Tego klimatu nie da się przedstawić na zdjęciach ani opisać słowami. Zaciesz na pysku. Warto targać kilometry właśnie dla tych momentów.

Jeden z lepszych wynalazków ludzkości... droga w Spale


Inowłódz, drugi najlepszy wynalazek na świecie


Województwo Mazowieckie. Maski włóż, maski zdejm. Czasem czuję się jak na lekcji Przysposobienia Obronnego


młyny żarna mielą


za Tomaszowem Mazowieckim...


gdy światła miasta gasną





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]