Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198699.57 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 441.43km
  • Teren 441.43km
  • Czas 21:58
  • VAVG 20.10km/h
  • Podjazdy 5920m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cisowianka Mazovia MTB Marathon 24h

Sobota, 22 czerwca 2019 · dodano: 24.06.2019 | Komentarze 7

Mazovia 24h i wymarzony start w wymagających zawodach MTB. 3 miejsce w generalce na 67 osób i drugie w kategorii M3, jest sukces, duma i od groma satysfakcji! Zawody polegały na przejechaniu prawie 16-kilometrowej pętli tyle razy ile sił wystarczy, w czasie nie przekraczającym 24h. Start o 12 stej w sobotę, koniec o 12 stej w niedzielę. Jako że trasa od zeszłego roku uległa "urozmaiceniom" doszły ścieżki podbijające jej trudność a u zawodników ciśnienie. W przewidzianym w regulaminie czasie przemieliłem 28 okrążeń co dało ponad 440 km i jakieś 6000 m przewyższeń. Kryzys czyli przedsmak spotkania ze "ścianą" pojawił się na 8 kilometrze mielenia ale banan skutecznie wyłączył mózg co by ten nie jęczał na trasie. Po 22 drugiej pomógł orzeźwiający zimny prysznic i można było, z małymi przerwami na wymianę baterii w latarce, pedałować do 4tej nad ranem. W niedzielę czuć już było solidne zmęczenie ale zaczęła się pojawiać wizja dobrego wyniku. Dzięki mobilizacji Tomasz Kompa który na bieżąco śledził sytuację, ostatnie 4 okrążenia to gonitwa za czołówką. Zmobilizowałem resztkę sił i w akompaniamencie pokrzykiwań Tomka zacząłem cisnąć. Wycisnąłem wynik o wiele lepszy od zamierzonego. Zmęczenie ogromne, drętwiejące ręce i palce bolały ale satysfakcja że nie odpuściłem do końca jeszcze większa. Dzięki Tomek za pit stopy. Bez Twojej pomocy na postojach byłbym jak dziecko we mgle. Jedno jest pewne - całą trasę i zawody zapamiętam na długo! Teraz czas zbierać siły na Kórnickiego ultrasa w sierpniu :)


Zdrętwiałe palce ledwo utrzymały trofeum :)


Z obserwacji wynikało że jestem jedyną osobą bez amortyzacji z przodu...szukam rehabilitanta dłoni :)


Leśny singielek


Bój trwa


I kolejna pętla zamknięta


Najcenniejsze trofeum i medal do tej pory :)


Bolidy przed startem.

Kategoria >300, zawody



Komentarze
Trollking
| 21:20 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj Nie obiecuję, czy uda mi się być gdzieś na trasie, ale się postaram :)
axass
| 15:31 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj Czyli w sierpniu zbijamy piąteczkę :)
Trollking
| 15:05 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Nie, z natury nie biorę udziału w takich imprezach, ale kilka razy zdarzało mi się aktywnie kibicować na trasie :)
axass
| 11:27 środa, 26 czerwca 2019 | linkuj Trollking
Dzięki, to w karierze szeroko pojętego rowerownia wyzwanie życia i cieszy że tak dobrze wyszło. Kórnik szykuje się ciekawie, też lecisz? :)
Trollking
| 20:53 poniedziałek, 24 czerwca 2019 | linkuj Szczena opadła, nie po raz pierwszy przy czytaniu Twoich dokonań :) Brawa.

O, Kórnik będzie? Mega pozytywna to impreza, spodoba Ci się!
axass
| 13:42 poniedziałek, 24 czerwca 2019 | linkuj Dzięki ale...wiesz, Twoje słowo z "Wami" to traktuję z przymrużeniem oka. Jeszcze 3! ba 2temu lata myślałem podobnie, myślałem pod kątem "co ja tam będę robił, słabizna jestem". Wystarczy zdobyć się na odwagę i zobaczyć na co Cię stać. Jeszcze się zdziwisz co potrafisz wykrzesać i sam na sobie się pozytywnie zawiedziesz. Nie trzeba dymać po pierwsze miejsca. Wystarczy przełamać własną niepewność i słabości. I czy na 12h czy na 24h to w stajesz w szranki po pierwsze ze swoimi słabościami. Nie wahaj, się tylko zapisuj. Szkoda czasu na gdybanie :)
DaruS
| 12:59 poniedziałek, 24 czerwca 2019 | linkuj Ładnie tych przewyższeń wyszło. Też jest to moje małe marzenie sportowe wystartować w tej imprezie, rzecz jasna jeśli kiedyś się stawię będę konkurował ze sobą a nie z Wami wymiatacze!! 250 km to ja zrobiłem w swojej historii ale w tempie wycieczkowym i po asfalcie :P
Gratulacje i szacunek!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa anamo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]