Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198709.79 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 273.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 11:01
  • VAVG 24.78km/h
  • Podjazdy 1124m
  • Sprzęt Accent Volt składak
  • Aktywność Jazda na rowerze

koniec pola

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 04.03.2017 | Komentarze 3

Dziś w menu "śląskie". Niestety nie kluchy ale województwo. Po zeszłotygodniowej wpadce po której czułem się jakbym zdezerterował z pola bitwy postanowiłem pokręcić gdzieś dalej. Padło na miejsce gdzie Pan Zenek zwykle kima po udanych żniwach czyli Koniec – pola. Z przyzwoitości pojechałem na koniecpolny rynek aby zaznaczyć swą obecność ii o 16 stej ruszyłem w trasę powrotną. Powrót był z wiatrem więc i nóżka ładnie podawała. Za Piotrkowem Trybunalski ostatni popas. Banan+kawka i jabłkowe śmiejżelki sprawiły że ostatnie 40 km popierdalałem w okolicach 30 km/h a to już w moim przypadku OIOMem grozi. Zdążyłem przed zamknięciem lokalnego sklepu z … płynami izotonicznymi więc i nagroda była.


początki przedborskich klimatów


wewnętrzna bitwa - po przeciwnej stronie był jakiś znany i ceniony dworek a po drugiej stronie te zmarszczki - chyba jednak zawsze me serce będzie biło w rytm natury bardziej niż w tęten dworskiego życia


warto było wjechać w centrum....noot!!

miałem lansować chińskie LitePro ale postanowiłem że i tak napis jest do odczytania więc focus poszedł w dal. i tu właśnie miałem kryzys. gdybym miał ze sobą namiot teraz nie pisałbym tego sprawozdania. czekałby mnie ciepły zachód słońca i gwieździsty nieboskłon.


kościół w Gorzkowicach - jako niefan obiektów ogólnego kultu ten prezentował się iście dostojnie

ostatni przystanek, ostatnia wieczerza. jak widać po napisach na ścianach przybytek liczy już 3 lata a środkowych żerdzi ławki Żyła nadal nie chce oddać


Kategoria >200



Komentarze
Trollking
| 21:17 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj :))
axass
| 19:35 poniedziałek, 6 marca 2017 | linkuj Dzięki za wiarę:) Jak 600km zrobię pociągiem to bilans może wyjdzie 8 stów:)
Trollking
| 19:25 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Jak tam Cię widzę na tym osiemsetnym kilosie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]