Info

avatar Ten blog i rower prowadzi axass z miasteczka Gałków Mały. Na razie mam przejechane 198709.79 kilometrów w tym 10401.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.76 km/h.
Więcej o mnie.
------------------------------------------ Follow me on Strava ------------------------------------------
2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl

2022 baton rowerowy bikestats.pl
---------------------------------------------- Flag Counter ---------------------------------------------- Realtime Website Traffic ----------------------------------------------

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy axass.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2019

Dystans całkowity:2013.50 km (w terenie 104.00 km; 5.17%)
Czas w ruchu:93:20
Średnia prędkość:21.57 km/h
Suma podjazdów:7501 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:74.57 km i 3h 27m
Więcej statystyk
  • DST 34.53km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 14.39km/h
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

4 Rodzinny Rajd Rowerowy "Gałków 2019'

Sobota, 11 maja 2019 · dodano: 11.05.2019 | Komentarze 0



  • DST 55.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.83km/h
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom-praca-dom

Piątek, 10 maja 2019 · dodano: 10.05.2019 | Komentarze 0



  • DST 71.37km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 26.27km/h
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom-praca-dom

Czwartek, 9 maja 2019 · dodano: 09.05.2019 | Komentarze 0



  • DST 60.03km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 24.01km/h
  • Podjazdy 226m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom-praca-dom

Środa, 8 maja 2019 · dodano: 08.05.2019 | Komentarze 0



  • DST 22.20km
  • Teren 18.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 4.44km/h
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Kalenji Ekiden One
  • Aktywność Wędrówka

Zielone chodzenie

Wtorek, 7 maja 2019 · dodano: 07.05.2019 | Komentarze 2

Z buta w teren












  • DST 16.92km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 21.60km/h
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

powrót

Poniedziałek, 6 maja 2019 · dodano: 07.05.2019 | Komentarze 0



  • DST 626.81km
  • Teren 12.00km
  • Czas 26:30
  • VAVG 23.65km/h
  • Podjazdy 2814m
  • Sprzęt Accent Peak 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

UltraMajówka

Piątek, 3 maja 2019 · dodano: 06.05.2019 | Komentarze 13

Ultra majówka czyli 626 km w 26h30min jazdy rowerem netto. Korzystając z "pięknej" majowej pogody postanowiłem spróbować swych sił na własną rękę na dystansie grubo ponad 500 km. Trasa leciała z Gałkówka mniej więcej na Koszalin a dalej do Międzyzdrojów. Zamysł ultra- przejechać daną trasę jak najszybciej się da i bez snu. Przy tego typu projektach jest tysiąc różnych znaków zapytania. Czy dam radę? Czy mi więzadło nie strzeli. Co zabrać: psa czy kota;)? Itp itd. jednak już na trasie wszystkie te obawy znikają i zostaje tylko jazda i wsłuchiwanie się w swoje ciało. Wyjechałem w czwartek 2 maja o 9tej w Międzyzdrojach byłem w piątek coś koło 18stej. Pierwsze 200 km to jazda z wmordewindem. Ale że byłem dobrze nastawimy próbę przetrwałem. Potem już było lepiej. Jazda nocą ponad 130 km była urokliwa. Cisza, spokój i przeplatające się światła gwiazd ze światłami odległych mieścin. Acz po opadzie deszczu, gdzie mnie solidnie zmoczyło, chęci do jazdy dość mocno spadły. Jednak po chwili pobytu pod folią NRC z której to zresztą wykonałem jeszcze ocieplacze pod ochraniacze na buty, wena wróciła. Tak wjechałem w poranek który uścisnął mnie temperaturą ok. 4 st.C. dalej już było ciekawiej bo doszły opady deszczu przeplatane z gradem. Ale nic to. "Ściółka sucha, woda potrzebna", pomyślałem i trzęsący się deptałem po pedałach. Od rana poszły zapasy szamki więc trzeba było szukać otwartego paśnika. Udało się i po wciągnięciu izotonicznej kiełbasy wiejskiej ruszyłem na podbój wybrzeża. Oczywiście wiatr wiał w jedynym słusznym kierunku. W pysk. Od rana już byłem solidnie zmęczony. Deszcz i przenikliwy wiatr potrafią zniechęcić. Plan B to lecieć do Koszalina i powrót pociągiem. Ale plan B jest wtedy gdy plan A nie wypali a żeby wypalił trzeba spróbować. W Międzyzdrojach pojawiłem się na resztkach sił ale za to pełny dumy i samozadowolenia że się udało. Że kryzysy zażegnanie, że głowa nie przestała pracować i dawała impuls nogom, że kontuzja się nie odmówiła i że wykonałem plan w całości, choć kosztem bardzo odczuwalnego zmęczenia. Ciężko było dla tego przebyty dystans stanowi dla mnie ogromną satysfakcję. Średnia prędkość wyniosła 23,5 km/h więc solidnie turystycznie. Ślad mimo że z zaufanego garmina coś się posypało. Nie zasejwowałem śladu po wymianie baterii we Wrześni dla tego od Łodzi jest pucha na odcinku 200 km. A szkoda.
EDIT: jednak udało się wyrwać z Garmina brakujący fragment trasy :)

start

turecki kebab

tutaj powoli wiatr zmienił oddech

puchy w mieście

do dziś nie wiem co to tudzież na czyją częśc postawione

festiwal świateł siada

oda rana po deszczu zieleń była znacznie żywsza

nocne obważanki

rolnicze ripllemarki

swojskie klimaty
przed gradem



morsing  w Bałtyckim SPA


klify w okolicy Kawczej Góry

molo (och)

indie



Kategoria >300, ultra 500